W cieniu zła
Alex North
„Jeśli podobał wam się Szeptacz, ta książka was zachwyci” – to tekst z okładki (Alex Michaelides).
Ja niestety nie czytałem "Szeptacza" (chodzi o poprzednią książkę autora), zatem nie mogę powiedzieć czy mi się podobał. Ale czy to ma znaczyć że „W cieniu zła” ma mi się nie podobać? Niekoniecznie.
Bywa tak, że gdy zaczynam czytać książkę to trudno mi się od niej oderwać. Tego niestety nie mogę napisać o nowym dziele Alexa Northa. Czytało mi się „przeciętnie”. Tym bardziej, że cała opisywana sprawa kręci się wokół nie do końca realnej strefy. Od czasu do czasu zalatywało mi horrorem, który jako gatunek literacki nie należy do moich ulubionych.
Jednak po przeczytaniu całość okazuje się całkiem niezła. Tym bardziej, że autor w pewien sposób wprowadza czytelnika w błąd (celowo) i dopiero bliżej końca niż początku daje mu po głowie, co stanowi spory przełom w książce.
Tak czy inaczej – „W cieniu zła” to całkiem niezła książka, zwłaszcza gdy lubi się mroczne historie, takie w których sny mają wpływ na jawę …
Oficjalna premiera książki już 28 października, a ja dziękuję Wydawnictwu Muza za możliwość wcześniejszego zapoznania się z książką.