czwartek, 22 października 2020

W cienu zła


 

W cieniu zła

Alex North

 

Jeśli podobał wam się Szeptacz, ta książka was zachwyci” – to tekst z okładki (Alex Michaelides).

Ja niestety nie czytałem "Szeptacza" (chodzi o poprzednią książkę autora), zatem nie mogę powiedzieć czy mi się podobał. Ale czy to ma znaczyć że „W cieniu zła” ma mi się nie podobać? Niekoniecznie.

Bywa tak, że gdy zaczynam czytać książkę to trudno mi się od niej oderwać. Tego niestety nie mogę napisać o nowym dziele Alexa Northa. Czytało mi się „przeciętnie”. Tym bardziej, że cała opisywana sprawa kręci się wokół nie do końca realnej strefy. Od czasu do czasu zalatywało mi horrorem, który jako gatunek literacki nie należy do moich ulubionych.

Jednak po przeczytaniu całość okazuje się całkiem niezła. Tym bardziej, że autor w pewien sposób wprowadza czytelnika w błąd (celowo) i dopiero bliżej końca niż początku daje mu po głowie, co stanowi spory przełom w książce.

Tak czy inaczej – „W cieniu zła” to całkiem niezła książka, zwłaszcza gdy lubi się mroczne historie, takie w których sny mają wpływ na jawę …

Oficjalna premiera książki już 28 października, a ja dziękuję Wydawnictwu Muza za możliwość wcześniejszego zapoznania się z książką.


środa, 21 października 2020

Szybki szmal

Młoda funkcjonariuszka policji na tropie tajemniczej zbrodni

Nowy kryminał Ryszarda Ćwirleja

Szybki szmal
Precyzyjnie skonstruowana intryga kryminalna, wielowątkowe śledztwo oraz akcja ani na moment niezwalniająca tempa. Za to czytelnicy kochają książki Ryszarda Ćwirleja. „Szybki szmal” to kolejny tom przygód młodej i ambitnej funkcjonariuszki policji, która doskonale radzi sobie w świecie zdominowanym przez mężczyzn.
Poznański pisarz, laureat Nagrody Wielkiego Kalibru 2018 oraz Nagrody „Złoty Pocisk” 2019, ponownie udowadnia, że w tworzeniu wciągających kryminałów nie ma sobie równych. Premiera powieści „Szybki szmal” już 21 października.

To tekst zaczerpnięty z zapowiedzi prasowej. A jakie będą wrażenia po przeczytaniu? Mam nadzieję wkrótce otrzymać książkę. Po przeczytaniu oczywiście podzielę się swoją opinią. A muszę przyznać, że poprzednia książka pana Ryszarda - "Jedyne wyjście" - całkiem przypadła mi do gustu. "Szybki szmal" oficjalnie ukazuje się właśnie dzisiaj.

 

sobota, 17 października 2020

Amerykański brud

 


Spodziewałem się czegoś innego.

Te opisy: „Dla niego przywiąże sobie maczetę do nogi. Dla niego wskoczy na dach pędzącego pociągu. Dla niego odnajdzie siłę, aby uciekać.” Te opisy wprowadziły mnie w błąd.

Oczekiwałem lekkiej lektury, kolejnego „bum, bum, chlast, chlast”. I początek nawet mnie w tym utwierdził. Ale ta książka to zupełnie coś innego. To przejmująca historia, historia o utracie tego co się kocha, historia o ucieczce i poszukiwaniu czegoś lepszego, lepszego świata.

Przedstawiona historia i bohaterowie są fikcyjni, ale autorka zrobiła świetną robotę, jestem naprawdę pod dużym wrażeniem. Choć akcja rozgrywa się bardzo daleko (tytuł przecież to wskazuje) i dla mnie jest to egzotyka (praktycznie całość odbywa się w Meksyku), inna kultura, inne realia, to bardzo łatwo było mi wczuć się w sytuacje bohaterów powieści.

Nie ukrywam, że książka mnie zmieniła. Dzięki niej inaczej postrzegam problem imigrantów. Bo czy można mieć pretensje do kogokolwiek, kto chce lepiej żyć? Kto chce żyć w świecie który wydaje mu się lepszy?

Na zakończenie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe za udostępnienie egzemplarza książki do recenzji. Pozostanie on w mojej pamięci, a dodatkowo przypominać mi o nim będzie dołączona zakładka :), którą będę wykorzystywał bo gdzieś zawieruszyłem tę, której do tej pory używałem.

 

niedziela, 11 października 2020

Morderców tropimy w czwartki

 


 
Przyznaję, że ucieszyłem się gdy jakiś czas temu dostałem propozycję zrecenzowania nowej książki wydawnictwa Muza i chętnie z niej skorzystałem. Według dostarczonego opisu jest to "pełna ciepła, niewymuszonego humoru i ironicznego brytyjskiego dowcipu komedia kryminalna z bohaterami, których nie sposób nie polubić".
Książka niedawno do mnie dotarła, a dzisiaj skończyłem ją czytać. Jak wypada zapowiedź w porównaniu z rzeczywistością?
Nie jest typowy kryminał ani tym bardziej przedstawiciel gatunku sensacji, nie jest to thriller. Ja sklasyfikowałbym ją jako obyczajową z wątkiem kryminalnym. Jeśli chodzi o humor to istotnie jest go sporo, i to nawet w odpowiadającym mi stylu.
Żeby nie było tak dobrze - pewna rzecz niezbyt do mnie trafiła. Akcja rozgrywa się (w większości) na osiedlu dla seniorów i w środowisku seniorów. Nie wiem jak jest w Wielkiej Brytanii, może właśnie tak jak w tej książce. Dla mnie przedstawiony obraz życia emerytów jest zbyt cukierkowy, zwłaszcza w porównaniu do polskich realiów. Ale może na wyspach tak właśnie jest?
Książkę czyta się lekko, lektura jest przyjemna. Nie szukajcie w niej jednak super zagadek kryminalnych, strzelaniny czy mrożących krew w żyłach pościgów.
Jak zatem można krótko opisać tę pozycję? Cytowany uprzednio opis jest wręcz idealny.
A oficjalna premiera książki już 14 października.


Porzuceni

Mroczny, łódzki kryminał Lubię polską literaturę. Zapewne dlatego, że zdecydowanie lepiej odbieram książki, które są osadzone w znanych mi...